PL
EN
DE
O pracownię ceramiczną wzbogacił się Dom Pomocy Społecznej w Wilkowicach, prowadzony przez bielskie starostwo. To kolejna propozycja dla mieszkańców tej placówki, ulokowana w „Wilkówce”- ogrodowej kawiarence. W otwartym rok temu obiekcie odbywały się dotychczas: relaksacje oraz zajęcia muzykoterapii, światłoterapii i terapii sensorycznej.
Ozdobą nowej pracowni jest rekonstrukcja koła garncarskiego z XIV w. – Jest ono trudne w obsłudze, dlatego seniorzy będą używać koła elektrycznego. Mamy tu wszystko: piec garncarski, stoły, przybory, formy i szkliwa - mówi Małgorzata Skurska, dyrektor DPS. Dodaje, że zajęcia ceramiczne mają wiele zalet. – Dla podopiecznych z niedowładem w ręce jest to forma rehabilitacji. Ważna jest też możliwość realnego tworzenia. Podopieczny może potem korzystać z kubka, który sobie sam zrobił - dodaje Skurska. Zajęcia ceramiczne mają się odbywać raz w tygodniu.
To nie jedyna nowość w placówce, prowadzonej przez Starostwo Powiatowe w Bielsku-Białej. DPS wzbogacił się w ostatnim czasie o pokój odwiedzin w stylu morskim, który w czasie pandemii służył jako izolatka oraz 2 pomieszczenia do spędzania wolnego czasu dla mieszkańców. – Udało się nam to wykonać praktycznie bezkosztowo. Saloniki zostały zagospodarowane z darów, sami wykonaliśmy renowację mebli i dodatków. Jedno pomieszczenie jest w stylu prowansalskim, drugie - ludwikowskim – mówi szefowa wilkowickiego DPS.
Nową pracownię można było zobaczyć podczas „Powitania lata w Wilkówce”, inspirowanego historią Baldwina zwanego Wilkiem. Wilkowicka placówka zaprosiła do zabawy w stylu średniowiecznym inne zaprzyjaźnione placówki pomocy społecznej oraz bielskie hospicjum. Były konkursy i poczęstunek, a władze powiatu pod przewodnictwem wicestarosty Andrzeja Kamińskiego wręczyły prezenty dla podopiecznych wilkowickiego domu, którzy świętowali urodziny lub imieniny. W spotkaniu wzięli udział także: Katarzyna Olszyna, szefowa Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie oraz Grzegorz Gabor, członek Zarządu Powiatu i radne powiatowe: Janina Janica-Piechota i Helena Byrdy- Przybyła.
M.Fritz
