W jednym procesie powstaje energia elektryczna i ciepło. Biogazownia we wsi Przybroda w powiecie poznańskim była głównym punktem wyjazdowego Konwentu Wójtów i Burmistrzów Powiatu Bielskiego.
Instalacja w gospodarstwie doświadczalnym Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu produkuje rocznie tyle ciepła, ile uzyskalibyśmy ze spalenia 800 ton węgla rocznie. Z tą różnicą, że nie zanieczyszcza powietrza. – Nasza biogazownia jest w zasadzie wszystkożerna. Wkładem mogą być bioodpady, właściwie wszystko z rolnictwa i przetwórstwa poza drewnem. Bardzo wiele firm z branży rolno-spożywczej wręcz dobija się do nas po to, by zutylizować tu swoje odpady - mówi prof. Jacek Dach, specjalista w zakresie biologicznego przetwarzania odpadów.
Mirosław Michalak, prezes Biogazowni Przybroda mówi, że instalacja wyprodukowała w ciągu 3 lat energię elektryczną wartą 12 mln zł. W 2019 r., kiedy powstawała trzeba było zainwestować w budowę 9 mln zł. Przy okazji korzystają mieszkańcy wsi, którzy ogrzewają w ten sposób swoje mieszkania. – Przy okazji, ponieważ można powiedzieć że ciepło jest tu odpadem. Obecnie dociera ono do mieszkań 58 rodzin we wsi oraz wszystkich budynków naszego gospodarstwa – dodaje prof. Jacek Dach. Docelowo ma ono ogrzewać całą miejscowość – ok. 120 rodzin. Tzw. poferment, powstający w wyniku działania biogazowni jest doskonałym nawozem.
Czy biogazownia sprawdziłaby się w powiecie bielskim? Zdaniem starosty bielskiego Andrzeja Płonki, jak najbardziej. – Jedna, czy dwie takie instalacje w powiecie to pytanie przyszłościowe, natomiast chyba droga jest otwarta. Myślę, że jest zrozumienie wójtów i burmistrzów – mówi starosta Płonka. Samorządowiec przywołuje szalejące ceny mediów oraz brak surowców na rynku. – Zaczynamy mieć kłopoty z odpadami zielonymi, więc albo będziemy je wywozić daleko i dużo za to płacić albo coś z tym zrobimy. Gaz CNG, wyprodukowany z takich odpadów w biogazowni może być bezcenny - dodaje starosta.
Biogazowni rolniczych jest w Polsce 140. Zdaniem prof. Jacka Dacha potencjał naszego kraju, jeśli chodzi o wkład do takich instalacji jest dużo większy. Ich twórcom nie sprzyjają jednak regulacje prawne. Sama budowa biogazowni to zaledwie 4 miesiące, jednak uzyskanie odpowiednich dokumentów poprzedzających inwestycję, takich jak choćby oddziaływanie na środowisko, to już proces który może potrwać kilka lat.
Samorządowcy z powiatu bielskiego, którzy tworzą Beskidzki Związek Powiatowo-Gminny byli także gośćmi Wielkopolskiego Transportu Regionalnego. Spółka Komunikacja Beskidzka, wożąca mieszkańców naszego powiatu jest rozwiązaniem na przykładzie którego organizowany jest transport publiczny na terenie 5 powiatów w Wielkopolsce.
M.Fritz