Sezon grzewczy w pełni. Niestety, coraz częściej w tym czasie dochodzi do pożarów mieszkań i domów jednorodzinnych. - Jedną z głównych przyczyn są zapchane przewody kominowe lub wentylacyjne- informuje bielska straż pożarna i apeluje o częste sprawdzanie i czyszczenie przewodów.
Tylko w ubiegłym roku strażacy z bielskiej komendy wyjeżdżali ponad 300 razy do pożarów domów lub mieszkań. W tych zdarzeniach zginęły 3 osoby, a 8 zostało rannych. Straty materialne oszacowano w sumie na blisko 2,5 mln zł!
Ponad połowa (169) z tych pożarów wybuchła z powodu nieprawidłowego użytkowania urządzeń grzewczych! Jak informuje Patrycja Pokrzywa, rzecznik prasowej PSP w Bielsku-BIałej w minione: sobotę, piątek i czwartek gaszono pożary sadzy w Mesznej, Czechowicach-Dziedzicach oraz Bielsku-Białej. Na szczęście, obyło się bez ofiar i większych strat. Niestety, nie zawsze tak się dzieje. Tego typu pożary bardzo szybko się rozprzestrzeniają. Tak było w czasie akcji ratowniczo-gaśniczej końcem 2021 r. w jednym z budynków mieszkalnych w Bielsku-Białej. Prawdopodobnie w wyniku nieszczelności przewodu kominowego nadpaliła się konstrukcja stropów, a straty oszacowano na ponad 150 tys zł.
Co robić, gdy dojdzie do pożaru sadzy?
- Wzywamy straż pożarną, a jeśli to możliwe wygaszamy palenisko. Możemy też zasypać komin piaskiem, ale nigdy nie wodą. Jeśli nalejemy jej do bardzo rozgrzanego komina, może dojść do jego popękania czy nawet czegoś w rodzaju wybuchu przewodu - instruuje rzeczniczka. Patrycja Pokrzywa dodaje, że najważniejsze zawsze jest własne bezpieczenstwo. W przypadku zagrożenia życia lub zdrowia uciekamy z płonącego budynku.
Nie zapominajmy o naszych obowiązkach!
Strażacy przypominają o corocznym przeglądzie przewodów kominowych. Odrębną sprawą jest ich czyszczenie: 4 razy dymowe, 2 razy spalinowe i 1 wentylacyjne. To podstawa nie tylko w domach. Również w blokach trzeba regularnie sprawdzać przewody kominowe i wentylacyjne. Chodzi o wyeliminowanie zagrożenia zatrucia tlenkiem węgla, który jest śmiertelny.
PSP Bielsko-Biała/M.Fritz
Zdjęcie: FB/OSP Lipnik