Kilka busów załadowanych środkami opatrunkowymi, medykamentami i innymi przedmiotami trafiło z Bielskiego Pogotowia Ratunkowego na Ukrainę. To efekt współpracy jednostek pogotowia z całej Polski oraz z Finlandii i Niemiec.
Z prośbą o pomoc do bielskiego pogotowia, tuż po wybuchu wojny na Ukrainie zgłosili się ratownicy medyczni z Iwano- Frankowska. Dwa lata temu zajęli oni 3. miejsce w Zimowych Mistrzostwach w Ratownictwie Medycznym, organizowanych przez BPR. Wiadomość, zamieszczona w mediach społecznościowych poruszyła także ratowników z Finlandii i Niemiec. Ci pierwsi przysłali tira, wypełnionego noszami wojskowymi, termosami, środkami do dezynfekcji, fartuchami dla medyków, opatrunkami i gazami. Niemcy, oprócz sprzętów medycznych przysłali także żywność oraz śpiwory i karimaty. Na wysokości zadania stanęli także polscy ratownicy, którzy co roku rywalizują ze sobą podczas zimowych mistrzostw.
– Udało się zebrać sporo środków, które trafiły również do Kicmania - w powiecie partnerskim powiatu bielskiego oraz do sierocińca ewakuowanego z Kijowa. Dzieci są aktualnie w dwóch miejscach, m.in. w Haliczu. Zorganizowaliśmy transport na granicę w Krościenku, skąd towar odebrali już Ukraińcy- mówi Wojciech Waligóra.
To nie koniec pomagania. Za tydzień na polsko-ukraińskie przejście graniczne pojedzie kolejny transport z bielskiego pogotowia. Kolejny tir z darami trafił do bielskiego pogotowia z Niemiec, Finowie także zapowiedzieli dalsze wsparcie.
M. Fritz