O problemach finansowych powiatów rozmawiano podczas Konwentu Powiatów Województwa Śląskiego, który odbył się w formule on-line. Gośćmi starostów byli przedstawiciele Związku Powiatów Polskich. Dyskutowano o oświacie i szpitalach.
„Nie będziemy mieli z czego dołożyć w tym roku do oświaty, a szkoły średniej w naszym powiecie będzie szukało rekordowo dużo, bo 1820 uczniów. To efekt podwójnego rocznika, który mamy od zeszłego roku. W 2022 r. otworzyliśmy 10 klas pierwszych, co kosztowało nas 2 mln zł, a otrzymaliśmy 400 tys. zł subwencji oświatowej”- mówiła starosta pszczyńska Barbara Bandoła, która przewodniczyła konwentowi. W związku z drastycznym spadkiem dochodów własnych samorządu powiatu pszczyńskiego nie będzie stać na dołożenie takich środków ponownie - jesienią bieżącego roku. Pieniędzy może braknąć także na wkład własny do inwestycji, na które udałoby się pozyskać środki zewnętrzne. Starostowie innych powiatów z naszego województwa potwierdzili, że podobnie jest u nich.
Jednym z powodów fatalnej sytuacji finansowej powiatów w całym kraju jest reforma podatkowa. Tyko w tym roku do budżetu powiatu pszczyńskiego wpłynie, w porównaniu do ubiegłego roku, o prawie 10 mln zł mniej z tytułu udziałów w PIT. A to w przypadku powiatów podstawowe źródło dochodów bieżących.
Kolejny problem w oświacie, to prognozy na najbliższą przyszłość. „W przyszłym roku szkoły podstawowe w naszym powiecie opuści… 400 młodych ludzi”- mówiła starosta Bandoła. W samorządach głowią się, jak zapewnić edukację powiększonym rocznikom. „Sygnalizujemy tę trudność w rozmowach ze stroną rządową. Zabiegamy o uelastycznienie przepisów związanych z liczbą godzin nauczycieli”- mówiła radca prawny Katarzyna Liszka-Michałka, ekspertka ds. oświaty w ZPP.
Grzegorz Kubalski, zastępca dyrektora biura Związku Powiatów Polskich skupił się na kondycji finansowej powiatów. Spadek wydajności udziałów w PIT, to nie jedyny powód tej sytuacji. Dochody własne samorządów powiatowych topnieją także z powodu innych zmian w prawie. Mniejsze dochody przynoszą wydziały komunikacji. Tylko w zeszłym roku do budżetu powiatu tarnogórskiego wpłynęło o ponad 657 tys. zł mniej. „Prognoza na ten rok to o prawie 1 mln zł niższe wpływy. Tymczasem pracy w wydziale komunikacji nie ubywa, rosną koszty związane choćby z produkcją tablic rejestracyjnych”- zauważyła Krystyna Kosmala, starosta tarnogórska.
Powiaty, podobnie jak inne jednostki samorządu terytorialnego pogrąża inflacyjny wzrost towarów i usług, w tym energii elektrycznej, presja płacowa pracowników oraz coraz wyższe koszty obsługi zadłużenia. „W rozmowach ze stroną rządową proponujemy rozwiązania, które mają przywrócić równowagę finansową powiatów”- mówił mecenas Kubalski. Ze spotkań tych wynika, iż tzw. subwencja wyrównawcza powinna wpłynąć na konta samorządów wcześniej, niż w poprzednim roku najpóźniej jesienią.
Z zestawienia opracowanego przez ZPP wynika, że na 20 śląskich szpitali, których właścicielem jest powiat lub miasto na prawach powiatu i które przekazały związkowi dane finansowe, stratę odnotowało 19 placówek.
M.Fritz