Uszkodzone dachy, zerwane linie energetyczne i telefoniczne. O godz. 6:00 rano bez prądu było prawie 4 tysiące mieszkańców w powiecie bielskim. To efekt nawałnicy, która wieczorem przeszła przez nasz region.
Ok. 200 razy byli wzywani strażacy w powiecie bielskim. Były to głównie powalone drzewa i słupy energetyczne. Żywioł uszkadził 20 dachów - 17 na budynkach mieszkalnych i 3 na budynkach gospodarczych. Najwięcej takich zniszczeń było w Dankowicach w gminie Wilamowice (w sumie 13), a także w Bestwince i Kaniowie w gminie Bestwina oraz w Czechowicach-Dziedzicach. Na szczęście nie ma przypadku całkowicie zerwanego dachu. To informacje z wczesnych godzin porannych, strażacy nadal odbierają zgłoszenia po nawałnicy.
Jak informuje Tauron Dystrybucja S.A. w czwartkowy poranek bez prądu było 3985 mieszkańców w naszym powiecie. Najwięcej w gminie Wilamowice i gminie Bestwina. Awarie są usuwane na bieżąco, energetycy mają pracować do późniego wieczora.
M.Fritz