Kolejny sezon w gronie najlepszych skoczków na świecie zaliczył Jakub Wolny. Reprezentant LKS Klimczok Bystra w wywiadzie dla Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Wilkowicach podsumowuje krótko wydarzenia ostatnich miesięcy, odnosi się również do obecnej sytuacji.

- Nie sposób nie zacząć od pytania jak najbardziej aktualnego – jak Ty spędzasz ten szczególny czas?
Jakub Wolny:
 Jesteśmy teraz wszyscy w ciężkiej sytuacji i zapewne jeszcze trochę to potrwa. Ja staram się wykorzystać czas, jak tylko można. Gram w różne gry, czytam książki, spędzam czas z moją dziewczyną. Ale też mamy normalne treningi indywidualnie rozpisane, więc w zasadzie nudy nie ma.

- Sezon zakończył się przedwcześnie w mało przyjemnych okolicznościach. Oceniasz go jako udany, czy jednak z jakimś niedosytem?
J.W.: 
Rzeczywiście zakończył się przedwcześnie i bardzo niespodziewanie, bo jeszcze dzień wcześniej normalnie skakaliśmy w kwalifikacjach. Natomiast uważam, że była to jedyna słuszna decyzja. Sezon nie był dla mnie udany. Nie ukrywam, że liczyłem na dużo więcej, ale taki jest sport. Głowa do góry i trzeba iść do przodu. W tym sezonie sporo się nauczyłem, ponieważ dostałem dużo „ciężkich” lekcji, z których chcę wyciągnąć wnioski.

- Czego Twoim zdaniem najbardziej brakowało do tego, aby ustabilizować formę i punktować z większą regularnością, bo też taki fragment w trakcie sezonu miałeś?
J.W.:
 To trudne pytanie, ponieważ skoki to dosyć specyficzny sport. W pewnym momencie chciałem robić coś ponad moje możliwości w danym czasie i wychodziło zupełnie w drugą stronę i nie tak, jak tego oczekiwałem.

- Sport jest aktualnie na dalszym planie, ale pewnie też wybiegacie w przyszłość, rozmawiacie o tym, co dalej. Jak zapatrujesz się na Letnie Grand Prix? Jakie są Wasze plany?
J.W.:
 Jak już wspomniałem mamy rozpisane indywidualne treningi na siłowni i tu wszystko idzie zgodnie z planem. Jeśli chodzi natomiast o zawody w sezonie letnim, to jak na razie nie otrzymaliśmy żadnej wiążącej informacji.

- Gdy jesteś w treningowym rytmie spędzasz czas aktywnie także z wykorzystaniem obiektów w gminie Wilkowice. Jak ważne są one Twoim zdaniem dla młodych adeptów skoków narciarskich i sportu, choćby innych zawodników LKS Klimczok Bystra?
J.W.: 
Zdarza się, że korzystam z obiektów w gminie Wilkowice, głównie z siłowni przy hali w Wilkowicach. Cieszę się, że mam taką możliwość, bo to dla mnie duże udogodnienie. Nie muszę jeździć nigdzie dalej, mogę trenować właściwie „u siebie”, a to też daje komfort psychiczny.

- Czego życzyć Ci w kontekście najbliższego sezonu? Jaki cel sobie wyznaczasz w perspektywie tej już nieco bardziej długofalowej?
J.W.: 
Myślę, że z racji obecnej sytuacji przede wszystkim mnóstwo zdrowia. A w przyszłości? Jak najdalszych skoków! I oby zawody jak najszybciej się rozpoczęły.

Foto: Facebook/Jakub Wolny Official