Kilka dni temu, kontynuując cykl spotkań z artystami powiatu bielskiego, postanowiliśmy spotkać się z wyjątkową kobietą, matką, babcią i twórczynią ludową pochodzącą z Bestwiny Marią Kubik - obecnie mieszkanką Czechowic-Dziedzic. Spotkanie odbyło się w miejscu nieprzypadkowym, w miejscu w którym historia i tradycje łączą się z współczesnymi technologiami i innowacjami jak m.in. wirtualny spacer po muzeum czy Park Miniatur.
Wchodząc do Muzeum Regionalnego im. ks. Zygmunta Bubaka w Bestwinie od progu z otwartymi ramionami przywitał nas dyrektor Andrzej Wojtyła, u którego na twarzy - mimo maseczki - widać było uśmiech i zadowolenie z przybycia pierwszych gości po „zluzowaniu” obostrzeń epidemiologicznych. Na wstępie nie obyło się bez stosownej dezynfekcji, a w powietrzu mieszał się zapach starych maszyn, drewna i wielowiekowej historii z ostrą wonią środka odkażającego. Po krótkiej rozmowie, udaliśmy się na piętro, gdzie w pięknym stroju bestwińskim niecierpliwie oczekiwała na nas bohaterka tego artykułu.
Pani Maria Kubik, jak zawsze w towarzystwie męża Czesława - o którego twórczości i pasjach również w niedługim czasie opowiemy na naszej stronie - z całym asortymentem hafciarskim przywitała nas w tzw. „Piyknej izbie”, gdzie od początku można było poczuć się jak w dzieciństwie, gdy wchodziło się do tradycyjnego domu ukochanej babci. Każdy rekwizyt, obraz, starodawny piec i meble nadawały temu miejscu charakter wręcz magiczny, mimo że jedyną magią którą tam spotkaliśmy była czarodziejska moc w rękach pani Marii wyszywającej tradycyjne hafty na lnianych i bawełnianych materiałach.
W ciągu tych kilkudziesięciu wspólnie spędzonych minut dowiedzieliśmy się jaką „wagę” i wartość mają zdobyte w dzieciństwie doświadczenia rękodzielnicze, których naukę pani Maria rozpoczęła na zajęciach praktycznych w szkole oraz podpatrując haftującą mamę i najbliższą ciocię. Poznaliśmy, jak istotną rolę w życiu domostwa pełniły dawniej ręcznie wyszywane makatki, obrusy, „zazdroski” czy ozdobniki na półki. Białe obrusy, naturalna lniana pościel oraz dziecięca szatka czy becik w dotyku sprawiały wrażenie niezwykłej estetyki i czystości, które jednak oprócz swojej oczywistej użyteczności, po części również miały wymiar symboliczny - bowiem od zawsze biel w tradycji naszych przodków towarzyszyła ludziom w tak zwane „Godne Święta” lub „święte dni” jak Boże Narodzenie, Wielkanoc oraz uroczystości kościelne jak Chrzest, Komunia Święta czy ślub.
Zaprezentowane przez panią Marię elementy wystroju domostwa oraz wyposażenie sypialnej izby nie byłyby dla nas w pełni dostępne gdyby nie uzyskane przez twórczynię stypendium artystyczne Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na autorski program pn. „Cykl haftów wykonanych ręcznie – wyposażenie dawnych izb wiejskich”. W ramach stypendium oprócz stworzenia tradycyjnych ręcznie haftowanych elementów, wykonany zostanie materiał dydaktyczny, który będzie swoistą formą dialogu młodego pokolenia z panią Marią w roli instruktorki oraz przedstawianą zanikającą twórczością ludową. Prace są wykonane tradycyjną metodą w kanonie sztuki ludowej za pomocą igły, nitki i tamborka. Oglądać będzie je można m.in. Regionalnym Ośrodku Kultury w Bielsku-Białej, Miejskim Domu Kultury w Czechowicach Dziedzicach oraz Muzeum Regionalnym w Bestwinie, gdzie prace pozostaną w stałej ekspozycji etnograficznej placówki.
Nie jest to oczywiście jedyne wyróżnienie pani Marii. Podczas jej kilkudziesięcioletniej działalności twórczej była wielokrotnie wyróżniana przez gminne i powiatowe władze samorządowe. Jej prace wystawiane były w wielu galeriach sztuki ludowej. Z powodzeniem prezentowała swoje hafty zdobywając liczne podziękowania i nagrody m.in. na Ogólnopolskich Targach Sztuki Ludowej w Kazimierzu Dolnym, Ogólnopolskiej Wystawie Twórczości Ludowej - Festiwalu Folkloru Polskiego „Sabałowe Bajania” w Bukowinie Tatrzańskiej, podczas Tygodnia Kultury Beskidzkiej w Żywcu i Konkursie Europejskiej Sztuki Ludowej w Częstochowie, a od wielu lat również nad polskim morzem podczas plenerowej imprezy kulturalnej „Bielsko-Biała i Beskidy w Ustce”, gdzie tłumy ludzi z całej Polski podziwiały jej kunszt i talent rękodzielniczy.
Każda chwila spędzona w towarzystwie takich twórców ludowych jak m.in. Maria i Czesław Kubikowie, Stanisław Kwaśny, Mieczysław Tutaj czy Rozalia i Józef Szypułowie - z którymi również w najbliższych miesiącach przeprowadzone zostaną wywiady - sprawia, że odbywamy swoistą podróż w czasie i jesteśmy uczniami w prowadzonej przez nich regionalnej lekcji historii. Marzeniem każdego z wymienionych twórców jest to, by móc przekazywać młodym pokoleniom swoją wiedzę i doświadczenie zdobyte przez kilkadziesiąt lat życia. Lecz przede wszystkim chcą „zarażać” swoją pasją głęboko zakorzenioną w ich sercach.
Wychodząc z Muzeum Regionalnego w Bestwinie, gdzie słoneczna pogoda niejako „zmusiła” nas również do obejrzenia Parku Miniatur i pięknej pasieki znajdującej się tuż za muzeum, mieliśmy uczucie przepełnienia kulturalnymi wrażeniami, o które w ostatnich miesiącach niestety było bardzo trudno.
Zapraszamy więc wszystkich Państwa do obejrzenia krótkiego filmu z udziałem pani Marii Kubik. Jednocześnie zachęcamy do odwiedzania profilu powiatu bielskiego na portalach Facebook i Instagram, gdzie na bieżąco umieszczamy ciekawe informacje kulturalne z życia wybitnych mieszkańców naszego powiatu.
Pamiętajmy o kulturze, bez niej zabiegani we współczesnym świecie żylibyśmy jedynie codziennością. Jak mówił św. Jan Paweł II: „(...) Człowiek żyje prawdziwie ludzkim życiem dzięki kulturze. Jego życie jest kulturą również i w tym znaczeniu, że przez nią człowiek odznacza się i odróżnia się od całej reszty istnień, wchodzących w świat widzialnego świata: człowiek nie może obejść się bez kultury.”
(M. Więzik)